Lubię muzykę, w zasadzie każdą jej odmianę, ale nie jestem znawczynią. Nie znam twórców, raczej urzeka mnie dźwięk, rytm lub kompozycja. Kiedy więc mój syn przyszedł do mnie i zarzucił mnie pytaniami: czy oglądałam film „Rejs” albo „Dracula”, bo „Pana Tadeusza” to on zna, ale tych nie oglądał oraz czy mamy gdzieś nagrany poemat symfoniczny …