Dzieci lubią zimę. Można ulepić bałwana. Można zbudować twierdzę ze śniegu i obrzucać się śnieżkami. Dzieci uwielbiają obrzucać się śnieżkami. Dotąd myślałam, że nie tylko dzieci, ale kiedy mokra, zimna breja wylądowała mi za kołnierzem kurtki, stwierdzam stanowczo, że z niektórych zabaw jednak się wyrasta. Fajnie jest też zimą iść z dzieckiem na lodowisko. Fajnie, …
Archiwum kategorii:Życie wokół nas
Korale pod drabiną
Wydawałoby się, że w epoce lotów kosmicznych, przeszczepów, laserów, komputerów, zamrażalek czy in vitro, nikt już w gusła i przesądy wierzyć nie powinien. A jednak. Podobno każde ważne dla nas wydarzenie poprzedzone jest znakiem, przesądem. Skąd wzięły się przesądy? W dawnych czasach ludzie nie rozumieli świata, który ich otaczał. Szukali znaków, mających objaśnić, oswoić rzeczywistość. …
Klubowa Kura Domowa
Pogoniłam Wszechmogącego z Potfforami do dziadków. W końcu muszę napisać felieton. A to zadanie nad wyraz poważne i nie można go lekceważyć. Zawsze powtarzam, że do swoich obowiązków należy podchodzić z należytym szacunkiem i odpowiedzialnie. W związku z tym siedzę sobie wygodnie na kanapie, z laptopem na kolanach i uwaga! popijam gorącą, pyszną, zieloną herbatę …
Powiedz mi, jak masz na imię
Pani Jola pracuje z mamą jednej z moich przyjaciółek. Aż do chwili, kiedy cała prawda o pani Joli wyszła na jaw, myślano, że ma na imię Jolanta. Aż któregoś razu w czyjeś ręce trafił oficjalny dokument panią Jolę opisujący i wydało się. Żadna Jolanta. Loyola. Zdziwionej osobie, która dokument widziała, pani Jola wyjawiła tajemnicę. Urodziła …
Gorączka sobotniej nocy
Nikt nigdzie nie ostrzega, że dzieci bardzo dużo chorują, a dwójka dzieci jest chora permanentnie. Okresy, kiedy oboje są zdrowi, zdarzają się równie często, co zaćmienie słońca. Mam wrażenie, że mogłabym zacząć pracować w szpitalu jako połączenie niewykwalifikowanej pielęgniarki z wykwalifikowaną salową. Wydaje mi się, że nie robię nic innego, tylko przygotowuję i podaję leki, …
Wspominki szalonej matki – część III
III trymestr. Jestem ogromna! Wszędzie mnie dużo, zdecydowanie za dużo. W ciuchy się nie mieszczę, zapięcie zamka w butach to wyczyn awykonalny. Coraz bliżej końca. Zważywszy na fakt, iż dziś kończę 21 lat, zażyczyłam sobie od nie męża wagę z wszelkimi możliwymi pomiarami: wody, tłuszczu, kg itp. Waga ślicznie wygląda, a ja zaraz jej użyję, …
Po co właściwie trzymać psa?
„Po co właściwie trzymać psa? Przeciwwskazania każdy zna: Pies oprócz kaszy żąda mięsa, Pies po śmietnikach się wałęsa. Pies, nim dorośnie, gryzie wszystko, Pies – to zarazków jest siedlisko…” No właśnie… po co właściwie trzymać psa? Same z nim kłopoty. Rano trzeba gnać na spacer, bo choć leje i wieje, choć zawierucha i mróz syberyjski, …
Wspominki szalonej matki – część I
I po maturze. Teraz już tylko czekamy na wyniki. Zdana? Niezdana? Nieważne. Jutro jedziemy z Lejdisami w Tatry. W końcu za calutki rok czekania należy się nam. Z lubością pakuję sprzęt w plecak i… zapominam o spóźniającym się tydzień okresie. Nic nie zepsuje tego wyjazdu. Godzina 4:00 nad ranem nie jest wymarzoną porą na pobudkę. …
Wspominki szalonej matki – część II
Moje życie w II trymestrze można porównać wręcz do życia niemowlaka. Śpię, jem, tyję i od czasu do czasu mam rozrywkę w postaci studiowania. Mieszkanie na wsi to nie jest coś, co tygryski lubią najbardziej, a brak w pobliżu rodziny i przyjaciół w czasie, gdy K. jest w pracy, umilam sobie jedzeniem, książkami i pogrążaniem …
Kurzy list do Mikołaja
Kochany Święty, co przynosisz prezenty! Postanowiłam zdobyć się na odwagę i wysmarować list do Ciebie. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, czas magiczny, wyjątkowy, rodzinny. Otóż Święty Mikołaju, po pierwsze chciałabym polubić te święta, gdyż nie wiedzieć czemu ich nienawidzę. Wkurzają mnie jak mało co! Ten cały cyrk, gonitwa, zmuszanie siebie i innych do pajacowania w …