Mama w korporacji – cz. II

     (…) W pracy cisza. Jak to się ludzie zmieniają… Poczułam się tak, jakbym nie była w ciąży, tylko chora na jakąś zarazę. Większość osób odwraca się ode mnie, unika mnie, unika mojego wzroku, nie wspominając o spotkaniu i rozmowie ze mną. A wszystko to, po wybuchu Prezesa, w związku z moją niekompetencją.      Aż do pewnego …

NACZELNIK – Kto by tam za mąż wychodził…

Do czego tu się spieszyć?      Stabilizacja bywa synonimem nudy, małżeństwo – rutyny. Obrączka ciśnie niczym dyby. W najmniej odpowiednim momencie świeci po oczach odbitym światłem.      Dziewczyny odbierają w domu komunikat podprogowy, systematycznie i natrętnie, że małżeństwo jest przereklamowaną, przestarzałą instytucją, która jedynie wiąże i utrudnia życie. Niczego nie załatwia, niczemu nie służy, a do tego …

Kobieta kobiecie wilkiem

     Wiedzieć [wiele o kobietach] to nikt nie wie, ani Freud, ani nawet one same, […] to jest jak elektryczność, nie trzeba wiedzieć, jak działa, żeby cię kopnęło. [Carlos Ruiz Zafón]      I kopnie, a jakże! Najmocniej jak tylko będzie umiała. Choćby ktoś ze wszystkich sił starał się zrozumieć jak ona działa. Kopnie i tak! Taka jej …

Święte prawo własności

     Jedną z ważnych różnic między systemem totalitarnym, w którym żyliśmy przez jakieś 45 lat, a systemem demokratycznym, uznającym prawa człowieka i obywatela, jest szacunek dla własności.      Przez ostatnie dwadzieścia lat uczymy się, jak z tego prawa korzystać i jak ono jest ważne. Człowiek i jego własność. Ja i mój samochód. Ja i mój dom. Ja …

Jej zielone oczy – odc. 3

Drugi odcinek opowieści za nami. Najwyższy czas na trzecią odsłonę zmagań Natalii z życiem. Jej zielone oczy – odc. 3.      Wpadłam do sekretariatu. Akurat, gdy moja noga stanęła na zielonej wykładzinie i chciałam naprędce przywitać się z Alą, prezes Łukasz wychynął ze swojego gabinetu. Gdy mnie zobaczył, zrobił ruch, jakby chciał się wycofać i udawać, …

Święty Portal z Online

     Podobno istnieje obraz przedstawiający Żyda, który (obraz, nie Żyd) powieszony nad wejściem do domu ma przynosić szczęście i bogactwo. Ja tam nie wiem… Ale są tacy, co wierzą. Na pewno uwierzyła pewna moja Ulubiona-Koleżanka pospołu z Mamusią. I aby szybko doznać łask Żydowych, wyruszyły w poszukiwaniu cudownego obrazu. Był! Na targowisku, czyli tam, gdzie być …

Jej zielone oczy – odc. 2

Pamiętacie pierwszy odcinek? Oto drugi, pachnący słońcem i piaskiem plaży. Jej zielone oczy – odc. 2.      Tak jak kiedyś lekko pchnąłeś uchylone dla ciebie drzwi do mojego serca i po prostu wszedłeś, kiedy byłeś na to gotowy, tak wczoraj… drzwi mojego domu czekały, aż naciśniesz klamkę. Wszedłeś do mieszkania, a chwilę później zdecydowanym pchnięciem wszedłeś …

Jej zielone oczy – odc. 1

Przed Wami opowieść. Dozowana. W odcinkach. Tworzona nieomal na Waszych oczach, choć poza zasięgiem Waszego wzroku. Pomyślcie, krojąc pomidora, że gdzieś tam pisze się los posiadaczki zielonych oczu. Jej zielone oczy – odc. 1.      Usiadłam przy stoliku w barowym ogródku i zamówiłam sok jabłkowy. Wyjęłam z torebki dyktafon, przygotowałam notatnik. Czekałam na nią, delektując się …

Prima aprilis

     Urodziłam się pierwszego kwietnia. Pomyłka? Dowcip? Coś w tym jest. Często tak właśnie o sobie myślę. Nie biorąc siebie samej zbyt poważnie. Wszystkie moje dziecięce wybryki kwitowano krótko: „ona jest primaaprilisowa”. Mam dożywotnie usprawiedliwienie każdego kłamstewka…      Moja córka miała się urodzić w pierwszych dniach kwietnia. Nie byłabym sobą, gdybym nie postarała się, żeby był to …

Szalona Matka i minimalizm

     Pewnego dnia, zagłębiając się w czeluściach sieci, dotarłam do blogów o minimalizmie. Czytając kolejne strony „porad”, natknęłam się na recenzję książki Dominique Loreau „Sztuka prostot”. O książce piszą:      'Żyjąc skromniej, wzbogacasz swoją egzystencję. Współczesne społeczeństwo konsumpcyjne twierdzi coś innego? Nie wierz mu! Dominique Loreau od wielu lat mieszka w Japonii. Przyjęła styl życia nowej ojczyzny. …