16 grudnia – Dzień bałwanka
I znowu wszystko zależy od pogody, a ta – jak wiadomo – dosyć kapryśna w naszym kraju i często bałwanka śniegowego zastępujemy wyklejaniem takowego z waty na kartce, lub robieniem go z bitej śmietany i cukierków. Ten ostatni jest bardzo smakowity.
17 grudnia – Dzień lepienia uszek/pierogów
Kolejne szaleństwa w kuchni. Nie wiem, jak inne dzieci, ale moje dziecko namiętnie lubi pomagać w kuchni. A z takim pomocnikiem nawet 200 uszek szybko się robi. Wszak połowa mąki ląduje na podłodze, więc i efekt końcowy wychodzi ciut mniejszy.
[smartads]
18 grudnia – Dzień spektaklu bożonarodzeniowego/jasełek
W kościołach, domach kultury czy w teatrach wystawiane są przedstawienia. Najczęściej są to jasełka, ale można trafić na „Opowieść wigilijną” lub inny spektakl świąteczny. My w tym roku szukamy „Opowieści wigilijnej”.
19 grudnia – Dzień gwiazdy pasterzy
Kolejna okazja do wyjścia z domu. Najlepiej po zmroku. Wyszukanie najbardziej intensywnie świecącej gwiazdy i można snuć opowieść o gwieździe, która zaprowadziła pasterzy do szopy. Pod warunkiem, że pogoda dopisze.
20 grudnia – Dzień śpiewania kolęd/piosenek zimowych
I znowu wszystko zależy od podejścia. Można męczyć uszy „Przybieżeli do Betlejem” w aranżacji bliżej nieokreślonej lub męczyć uszy po raz enty „Last Christmas”.
21 grudnia – Dzień dekorowania pierniczków
Nasze odpowiednio długo leżakowane pierniczki nadają się do dekorowania. Część na pewno trafi na choinkę, część na prezenty, a reszta do zjedzenia.
22 grudnia – Dzień przyjazdu gości
Jeśli oczywiście takowych się spodziewamy. Jeśli nie, można wyskoczyć na spacer do parku, lasu i odwiedzić z orzechami, ziarnami leśnych przyjaciół.
23 grudnia – Dzień wieszania skarpet
Jak wiadomo jutro wigilia. A jak wigilia, to i prezenty. Trudno, taki ten świat jest materialny. Dzieci kochają prezenty i to, czy przynosi je znowu Mikołaj czy Gwiazdor, Aniołek, Jezusek czy inne Yeti, jest mało istotne. Ważne, że będą i że musi być na nie miejsce. Pomysłem zapożyczonym z zachodu są skarpety na kominku, problem ma jakieś ¾ mieszkańców naszego kraju mieszkających w blokach (w tym ja), gdzie kominków brak. Skarpeta może leżakować pod choinką lub zawisnąć na ramie łóżka. Rozwiązaniem jest też postawienie butów pod choinką zamiast wieszania skarpet.
24 grudnia – Wigilia
U większości jednak będzie to dzień uroczystej kolacji, spotkań rodzinnych i – patrz wyżej – prezentów. Warto zwolnić. Nie przejmować się przypaloną kapustą, brakiem siana pod obrusem, ale cieszyć obecnością bliskich i perspektywą kolejnych minimum 2 dni wolnych i czasu relaksu.
I znowu wszystko zależy od pogody, a ta – jak wiadomo – dosyć kapryśna w naszym kraju i często bałwanka śniegowego zastępujemy wyklejaniem takowego z waty na kartce, lub robieniem go z bitej śmietany i cukierków. Ten ostatni jest bardzo smakowity.
17 grudnia – Dzień lepienia uszek/pierogów
Kolejne szaleństwa w kuchni. Nie wiem, jak inne dzieci, ale moje dziecko namiętnie lubi pomagać w kuchni. A z takim pomocnikiem nawet 200 uszek szybko się robi. Wszak połowa mąki ląduje na podłodze, więc i efekt końcowy wychodzi ciut mniejszy.
[smartads]
18 grudnia – Dzień spektaklu bożonarodzeniowego/jasełek
W kościołach, domach kultury czy w teatrach wystawiane są przedstawienia. Najczęściej są to jasełka, ale można trafić na „Opowieść wigilijną” lub inny spektakl świąteczny. My w tym roku szukamy „Opowieści wigilijnej”.
19 grudnia – Dzień gwiazdy pasterzy
Kolejna okazja do wyjścia z domu. Najlepiej po zmroku. Wyszukanie najbardziej intensywnie świecącej gwiazdy i można snuć opowieść o gwieździe, która zaprowadziła pasterzy do szopy. Pod warunkiem, że pogoda dopisze.
20 grudnia – Dzień śpiewania kolęd/piosenek zimowych
I znowu wszystko zależy od podejścia. Można męczyć uszy „Przybieżeli do Betlejem” w aranżacji bliżej nieokreślonej lub męczyć uszy po raz enty „Last Christmas”.
21 grudnia – Dzień dekorowania pierniczków
Nasze odpowiednio długo leżakowane pierniczki nadają się do dekorowania. Część na pewno trafi na choinkę, część na prezenty, a reszta do zjedzenia.
22 grudnia – Dzień przyjazdu gości
Jeśli oczywiście takowych się spodziewamy. Jeśli nie, można wyskoczyć na spacer do parku, lasu i odwiedzić z orzechami, ziarnami leśnych przyjaciół.
23 grudnia – Dzień wieszania skarpet
Jak wiadomo jutro wigilia. A jak wigilia, to i prezenty. Trudno, taki ten świat jest materialny. Dzieci kochają prezenty i to, czy przynosi je znowu Mikołaj czy Gwiazdor, Aniołek, Jezusek czy inne Yeti, jest mało istotne. Ważne, że będą i że musi być na nie miejsce. Pomysłem zapożyczonym z zachodu są skarpety na kominku, problem ma jakieś ¾ mieszkańców naszego kraju mieszkających w blokach (w tym ja), gdzie kominków brak. Skarpeta może leżakować pod choinką lub zawisnąć na ramie łóżka. Rozwiązaniem jest też postawienie butów pod choinką zamiast wieszania skarpet.
24 grudnia – Wigilia
U większości jednak będzie to dzień uroczystej kolacji, spotkań rodzinnych i – patrz wyżej – prezentów. Warto zwolnić. Nie przejmować się przypaloną kapustą, brakiem siana pod obrusem, ale cieszyć obecnością bliskich i perspektywą kolejnych minimum 2 dni wolnych i czasu relaksu.
Magda Korzańska