Pneumokoki mogą wywołać dwa rodzaje zakażeń: inwazyjne i nieinwazyjne. Te pierwsze – obarczone są sporym ryzykiem, mają trudny przebieg i dużą intensywność. Należą do nich: posocznica (SEPSA), bakteriemia, zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych. Inwazyjnemu zakażeniu organizmu sprzyja częsta lub samowolna antybiotykoterapia (dochodzi wówczas do antybiotykooporności szczepów bakterii), nosicielstwo wirusa HIV, długie leczenie immunosupresyjne (farmakologia, mająca na celu wstrzymanie reakcji odpornościowych organizmu, np. po przeszczepie), choroby nowotworowe. Szacowana zachorowalność na inwazyjne choroby pneumokokowe (IChP) w Polsce wśród dzieci wynosi: 17,6 zachorowań na 100 000 przypadków – wśród dzieci 0 – 5 lat, z czego w grupie 0 – 2 lata 19 zachorowań na 100 000 przypadków i w grupie 2 – 5 lat 5,8 zachorowań na 100 000 przypadków. Śmiertelność w przypadku IChP oszacowana została na poziomie 28-72 zgonów na ok. 11 500 – 14 500 zachorowań.
Do zachorowań nieinwazyjnych, a więc dużo mniej poważnych, należą infekcje górnych dróg oddechowych, zapalenie spojówek, ucha środkowego, zatok przynosowych lub gardła, a także zapalenie śluzówki nosa (katar). Choć generalnie rzadko się o tym mówi, zachorowań na nieinwazyjne zakażenia pneumokokowe, zwłaszcza wśród dzieci, jest zdecydowanie więcej niż na skomplikowane i poważne inwazyjne. Zdarza się, że mijają prawie samoistnie, bez drastycznych ingerencji farmakologicznych, zwykle zaś bez płaczu, szpitala i trudnego leczenia.
Leczenie chorób pneumokokowych obydwu rodzajów opiera się przede wszystkim na antybiotykoterapii, to właśnie powoduje, że leczenie jest dość trudne. Niestety, w chwili obecnej coraz częściej spotyka się bezmyślne, samodzielne kurowanie się lekowymi pozostałościami antybiotykowymi lub nagminną antybiotykoterapię w sytuacjach, gdy nie jest ona jedyną i konieczną opcją, co sprawiło, że leki skutecznie likwidujące zakażenia pneumokokowe kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat temu, dziś stają się nieskuteczne. W przeszłości każdy szczep pneumokoka był łatwo wyleczalny antybiotykami. Aktualnie wiele z nich uodporniło się na działanie wielu antybiotyków. Także poprawne leczenie infekcji pneumokokowych antybiotykami powoduje naturalne wyhodowywanie nowych szczepów opornych. Tu ogromną rolę odgrywa odpowiednie przygotowanie pacjenta do leczenia – pobranie wymazu i wykonanie antybiogramu, dzięki czemu lekarz może wdrożyć leczenie środkami o węższym zakresie działania, co spowolni naturalne procesy twórcze szczepów opornych.
[smartads]
W zakażeniach pneumokokowych (jak i właściwie we wszystkich innych) istotną rolę odgrywa profilaktyka. W tym wypadku ważne jest naturalne wzmacnianie odporności, odpowiedzialnej w najwyższej mierze za pneumokokowe zakażenia. W przypadku małych dzieci, jeśli to tylko możliwe, warto unikać olbrzymich skupisk ludzkich. Nie chodzi o zamykanie się w sterylnym domu, a wybieranie miejsc, gdzie kształtujący się układ odpornościowy dziecka nie będzie narażony na ataki z każdej strony, gdzie będzie miał czas dojrzewać powoli, bez zbytniego narażania. Postępowanie profilaktyczne opiera się na powszechnie znanych zasadach i sposobach wzmacniania odporności, jak karmienie piersią, dbałość by w rozszerzonej diecie dziecka znalazła się odpowiednia ilość świeżych warzyw i owoców, produktów bogatych w kwasy tłuszczowe omega-3 i cynk, unikanie produktów zawierających cukier, a także zdrowy i odpowiednio długi sen, częste spacery, pilnowanie by przy dziecku nie palono.
Do zachorowań nieinwazyjnych, a więc dużo mniej poważnych, należą infekcje górnych dróg oddechowych, zapalenie spojówek, ucha środkowego, zatok przynosowych lub gardła, a także zapalenie śluzówki nosa (katar). Choć generalnie rzadko się o tym mówi, zachorowań na nieinwazyjne zakażenia pneumokokowe, zwłaszcza wśród dzieci, jest zdecydowanie więcej niż na skomplikowane i poważne inwazyjne. Zdarza się, że mijają prawie samoistnie, bez drastycznych ingerencji farmakologicznych, zwykle zaś bez płaczu, szpitala i trudnego leczenia.
Leczenie chorób pneumokokowych obydwu rodzajów opiera się przede wszystkim na antybiotykoterapii, to właśnie powoduje, że leczenie jest dość trudne. Niestety, w chwili obecnej coraz częściej spotyka się bezmyślne, samodzielne kurowanie się lekowymi pozostałościami antybiotykowymi lub nagminną antybiotykoterapię w sytuacjach, gdy nie jest ona jedyną i konieczną opcją, co sprawiło, że leki skutecznie likwidujące zakażenia pneumokokowe kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat temu, dziś stają się nieskuteczne. W przeszłości każdy szczep pneumokoka był łatwo wyleczalny antybiotykami. Aktualnie wiele z nich uodporniło się na działanie wielu antybiotyków. Także poprawne leczenie infekcji pneumokokowych antybiotykami powoduje naturalne wyhodowywanie nowych szczepów opornych. Tu ogromną rolę odgrywa odpowiednie przygotowanie pacjenta do leczenia – pobranie wymazu i wykonanie antybiogramu, dzięki czemu lekarz może wdrożyć leczenie środkami o węższym zakresie działania, co spowolni naturalne procesy twórcze szczepów opornych.
[smartads]
W zakażeniach pneumokokowych (jak i właściwie we wszystkich innych) istotną rolę odgrywa profilaktyka. W tym wypadku ważne jest naturalne wzmacnianie odporności, odpowiedzialnej w najwyższej mierze za pneumokokowe zakażenia. W przypadku małych dzieci, jeśli to tylko możliwe, warto unikać olbrzymich skupisk ludzkich. Nie chodzi o zamykanie się w sterylnym domu, a wybieranie miejsc, gdzie kształtujący się układ odpornościowy dziecka nie będzie narażony na ataki z każdej strony, gdzie będzie miał czas dojrzewać powoli, bez zbytniego narażania. Postępowanie profilaktyczne opiera się na powszechnie znanych zasadach i sposobach wzmacniania odporności, jak karmienie piersią, dbałość by w rozszerzonej diecie dziecka znalazła się odpowiednia ilość świeżych warzyw i owoców, produktów bogatych w kwasy tłuszczowe omega-3 i cynk, unikanie produktów zawierających cukier, a także zdrowy i odpowiednio długi sen, częste spacery, pilnowanie by przy dziecku nie palono.