Zdrada małżeńska we współczesnym świecie


    „Z moich doświadczeń wynika, że kobiety wcale nie zdradzają dla szukania miłości. Miałem kilkanaście przygód właśnie z mężatkami i każda szukała ostrego seksu. Poza tym, co głupie, większość kobiet zwierza się obcemu facetowi ze wszystkiego, obgadując dodatkowo swojego męża. Facet, który zdradza dla seksu, nie mówi przelotnej kochance nic. Obie strony robią to z różnych powodów, ale czasem to po prostu zwykłe pożądanie i sprzyjające okoliczności. Też zostałem zdradzony. Czemu? Alkohol, chęć i okazja, to wszystko.”

     Co się dzieje, gdy zdrada się wyda? Często osoba zdradzająca, chcąc się usprawiedliwić, zrzuca całą winę na tę trzecią, nieobecną osobę. Bo tak łatwiej. Łatwiej się wytłumaczyć współmałżonkowi, ale też wyciszyć swoje sumienie. W końcu to nie ja zacząłem, to ona mnie skusiła. Paradoksalnie, w walce o związek bardziej brutalni dla kochanek okazują się być zdradzający. A zdradzona żona, choć nienawidzi swojej rywalki, często chce spotkać się z tą trzecią i wysłuchać jej wersji wydarzeń. Ta sytuacja charakterystyczna jest właśnie dla kobiet. Mężczyźni przeżywający kryzys wieku średniego, częściej dopuszczają się zdrady. Dla kobiet ta droga jest dłuższa, bo wiąże się z ewentualnym niebezpieczeństwem niechcianej ciąży.


    „Często siedzę w domu, sama z dziećmi i czekam…, a mój mąż na bibkach firmowych lub załatwia jakieś sprawy. Tak jakby nie chciało mu się wracać do domu. Jeszcze chwila i moja wierność, czy też może głupota, skończy się. Może powinnam poszukać sobie kochanka, przynajmniej będzie to ktoś, kto będzie przy mnie w określonym czasie, przytuli i powie coś miłego. Zaspokoi moją potrzebę bliskości i ciepła.”

[smartads]
     W przypadku mężczyzn romans jest łatwiejszy. Czasem mężczyzna mówi jasno kochance, że jest żonaty i nie zamierza się rozwodzić, bo kocha żonę i ma dzieci. Jeśli ona to akceptuje, to spotykają się. Problemy pojawiają się dopiero wówczas, gdy na jaw wychodzi kłamstwo, lub gdy jedna strona angażuje się bardziej, niż życzyłaby sobie druga strona. Najczęściej jest jednak tak, że nie ma ona pojęcia, że jej wybranek to żonaty mężczyzna. Gdy już zakochana stara się poznać jego rodzinę, chce spotykać się z nim z jego znajomymi, a on tego unika, zaczyna być bardziej dociekliwa. Przypadkowe spotkanie z jego znajomymi otwiera puszkę Pandory, kochanka dowiaduje się prawdy i… czuje się oszukana, poniżona. On odwraca się od niej, nie dba o to, że ją też skrzywdził, twierdzi, że przecież sama chciała, a on nie będzie się jej tłumaczył i ratuje swoje małżeństwo. A ona zostaje ze swoim bólem, cierpieniem i upokorzeniem, jednocześnie gotowa na wszystko, aby z nim być. Zdradzony przez żonę mężczyzna albo wpada w furię i robi wszystko, aby się zemścić, albo w samotności ogromnie cierpi, często bliski załamania.
     Jak to jest z tą zdradą? Gdzie leży granica lub jak ją wyznaczyć? Wydaje się, że osoby wierzące mają łatwiej, bo granice te zostały opisane i można z nich skorzystać, o ile się chce. Niemniej jednak to od nas zależy, jak będziemy kierować naszym życiem. Moralność, etyka i wychowanie pomagają podejmować decyzje. Docelowo ty sam decydujesz o tym, co robisz i co uznasz za „niewinne”, a co jest dla ciebie przekroczeniem granic. Myślę, że najprostszym wyznacznikiem jest to, czy czujesz, że swoim postępowaniem sprawiasz drugiej osobie przykrość. Czasem możesz nawet tego nie zauważyć, więc wsłuchaj się w wątpliwości drugiej osoby, spróbuj postawić się w jej sytuacji. Wtedy prawdopodobnie spojrzysz z tej drugiej strony i dostrzeżesz rzeczy, o których nie miałeś pojęcia. Pozwala to zrozumieć lepiej postawę i działania drugiej strony. Dla ciebie zaś korzystne to będzie o tyle, o ile uznasz, że to nowe spojrzenie dopełniło brakujący puzzel w twojej układance dobrego życia.

Foxy

Dodaj komentarz