10 miesiąc
- potrafi usiąść z leżenia na brzuchu
- siedzi stabilnie, nie podpierając się
- sięga po czapkę/opaskę na głowie i ściąga ją
- wykonuje ruchy kołyszące na czworakach
11 miesiąc
- staje samo, trzymając się szczebelków lub mebli
- raczkuje do przodu
- wkłada mniejszy przedmiot do większego
- zagląda do pudełka
12 miesiąc
- raczkuje bez problemu
- stawia pierwsze samodzielne kroki z rękami uniesionymi do góry
- stoi pewnie samo
- próbuje podnosić zabawkę, kucając
- wymawia pierwsze słowa: baba, tata, mama
- podejmuje próby samodzielnego jedzenia łyżką
Odstępstwa od tych wyszczególnionych etapów rozwoju są normalne w jedną i drugą stronę. Dziecko to indywidualna jednostka i ma prawo do swobodnego rozwoju w swoim własnym rytmie. Jak najwięcej czasu maluch powinien spędzać na podłodze, bo tam ma możliwość spokojnego i swobodnego poznawania swoich możliwości.
Rodzice nie powinni ingerować w kolejne etapy rozwoju dziecka, a przede wszystkim nie przyspieszać żadnego z nich. Jeśli dziecko nie siada, to nie sadzajmy go wśród poduszek. To wcale mu nie pomaga. Mięśnie nie wzmacniają się, a co za tym idzie, dziecko nie przygotowuje się do wstawania. Nie prowadzajmy dziecka za ręce. Skoro nie chodzi, to nie jego czas. Narobić można więcej szkody niż pożytku. I najważniejsze, nie wkładajmy dzieci do chodzików! W wielu krajach zabronione jest używanie tego wynalazku. Nie jest on zdrowy dla dziecka, nie pomaga w nauce chodzenia, nie uczy amortyzacji przy upadkach a obciąża stawy i młody kręgosłup. Jest tylko i wyłącznie odbiciem wygodnictwa rodziców i w żaden inny sposób nie może być traktowany.
[smartads]
Zdrowy rozwój to rozwój harmonijny, zgodny z możliwościami malca. Na początku swojej drogi dziecko jest stworzeniem eksplorującym poziom (jest długie a nie wysokie). Leży, obraca się, pełza, turla. Trenuje mięśnie grzbietu, brzucha, mięśnie skośne. Ich dobra kondycja będzie dziecku potrzebna do zdobywania kolejnych umiejętności. Gdy już jest gotowe, walczy z grawitacją i odrywa tułów od podłoża. Startując z pozycji czworaczej ma szansę eksplorować świat w pionie. Pozycja czworacza daje możliwość wstania, a także siadu. Maluch wstaje najpierw na klęczki, potem stawia na podłożu stopy, na początku niezgrabnie, nieumiejętnie. Z klęczek może siadać na piętach lub pomiędzy nimi. Siad z pozycji czworaczej polega na skręcie tułowia i opuszczeniu pupy do boku. Dziecko może na początku podpierać się rączką z boku lub z przodu, między nogami. Dopiero opanowawszy te umiejętności, może startować do zmagania się z kolejnymi i jednocześnie doskonali dotychczasowe.
Nie zaprzęgajmy swoich dzieci od pierwszych miesięcy życia do wyścigu, dajmy im czas na rozwój, na zabawę własnym ciałem i pozwólmy im być odkrywcami tego co nowe i nieznane, w odpowiednim dla nich czasie, bez dodatkowych stymulacji.
Magda Korzańska