Powiedz mi, jak masz na imię

Anna i Jan czyli trochę statystyki.
     Nieustająco od wielu lat najpopularniejszym polskim imieniem jest Anna. Jak podaje Wikipedia: według stanu na marzec 2009 r. imię to nosi 1 073 778 kobiet w Polsce, czyli 5,4% (ponad) populacji żeńskiej naszego kraju i jest ono ponad 1,5 raza częstsze, niż drugie co do popularności imię w Polsce — Maria (677 112 nadań). Wśród imion nadawanych nowo narodzonym dzieciom Anna zajmuje 14., a Hanna 17. miejsce w grupie imion żeńskich.
Ponad milion osób! Tyle mniej więcej, ile mieszka w Łodzi.
     Najpopularniejszym męskim imieniem jest w Polsce Jan. W 2004 r. imię Jan nosiło 689 212 osób w Polsce (źródło: Wikipedia).
     Ciekawe, że nie widać tego po imieninach. Największy ruch kwiaciarnie odnotowują corocznie przy okazji Krystyny i Jadwigi. Nie widziałam nigdy wzmożonego ruchu (panowie, wiek średni, duży bukiet) 26 lipca. A przecież Anny jest tylko raz w roku.
     Proporcje powyższe zmieniają się jednak radykalnie ostatnimi laty. Jakiś czas temu Bartek Górny założył blog poświęcony popularnym imionom. Jak pisze: Kiedy okazało się że spodziewamy się dziecka, siłą rzeczy zaczęliśmy zastanawiać się nad wyborem imienia dla niego (lub dla niej). Jako ludzie metodyczni, postanowiliśmy najpierw sprawdzić jakie imiona nadawane są najczęściej, jakie są najpopularniejsze imiona i jakie są popularne, a to w tym celu, żeby tychże imion unikać, gdyż sytuacja kiedy w klasie jest pięć osób o tym samym imieniu jest nieco niekomfortowa.
     Jako źródło posłużył nam sobotni dodatek do „Gazety Wyborczej” – co tydzień są tam cztery strony fotografii nowo narodzonych w Warszawie dzieci, w większości zaopatrzone w imiona. Napisałem więc program umożliwiający szybkie rejestrowanie ich w bazie danych, i zaczęliśmy zbierać dane.

     Zbiera je od 2004 roku i pod tym adresem można pooglądać wyniki jego badań gorny.edu.pl/imiona
     Nikogo pewnie nie zdziwi, że i w tym rankingu prowadzą Julia i Jakub. Bardziej zastanawiające są imiona z końca listy. Znaleźć tam można Vanessę i Esterę, ale też Bogusławę (7 dziewczynek o tym imieniu w Warszawie) Grażynę (5), Telimenę (2), Jeżynę (1), Guantanamerę (1), Niunię (1) czy Wiesławę (1) a z męskich Thorgala (1), Lucjusza (1), Napoleona (1) i…. Żyrafa (1)
Swoje badania nad popularnością imion prowadzi też Główny Urząd Statystyczny. Dostępne są już dane za 2009 rok, z których wynika, że najpopularniejsze żeńskie imię w Polsce to Julia (14761 zarejestrowanych dziewczynek ), męskie Jakub (13799 zarejestrowanych chłopców). Na miejsce na podium załapują się jeszcze Maja i Zuzanna oraz Kacper i Szymon. 50 jest Blanka z wynikiem 803 i Ksawery (1046)
     Rada Języka Polskiego opiniuje wnioski rodziców o nadanie nietypowego imienia. Tu można zobaczyć jak daleko sięga pomysłowość rodziców. Abigajl, Franczeska, Dacjan, to tylko niektóre z nich. Czy są one jedynie, jak pisze jeden z ekspertów, „piętnowaniem niemowlęcia często na całe życie w imię fantazji rodzicielskiej”?

[smartads]
     I jeszcze na koniec o nietypowym problemie z typowymi imionami. Są przecież Barbary, Małgorzaty, Aleksandry, czy Wojciechowie, którzy narzekają w dorosłym już życiu na brak formy półoficjalnej. Sama mam taki problem. Łatwo mi jest przedstawić się oficjalnie jako Anna, gorzej, kiedy ze swoim rozmówcą znam się czas jakiś, nadal pozostaję w układach służbowych, ale już nie tak oficjalnych jak na początku. Nie znoszę tytułowania mnie Panią Anną. Nie mam jednak często wyboru na co ją zmienić. Na Ankę? Strasznie, jak w Liceum. Dzień dobry, mówi Anka, z panem dyrektorem poproszę.. Ania? No tak blisko jeszcze nie jesteśmy… ot problemik w sumie nieduży, ale nie mają go np. Łucja czy Dominika.
     Nadając imię dziecku ponosimy wielką odpowiedzialność. Większą nawet niż sądzimy. Czy imię po ukochanej, zmarłej babci przyniesie szczęście? Czy ulubione, ukochane od dzieciństwa będzie mu dobrą wróżbą? Czy najbardziej modne i oryginalne po kilku czy kilkunastu latach nie stanie się pretensjonalne i śmieszne?
     Stajemy przed poważnym zadaniem. Zadaniem, które wpłynie na całe życie naszego dziecka. Podejdźmy do tego zadania z największą odpowiedzialnością, byśmy za dwadzieścia lat spojrzeli naszemu dziecku w oczy i mogli powiedzieć: tak, dobrze wybrałam.

Anna Rozwadowska

Dołącz do rozmowy

2 komentarze

  1. Przytoczone zostały imiona, które chcieliśmy z żoną nadać pierwszemu dziecku Julia i Kordian. Julia było jednak zbyt popularne i zmieniliśmy na Julita. Chcieliśmy by imię było niespotykane, ale nieudziwnione (ja tak właściwie chciałem).
    Jak dużo imię mówi o człowieku, nie wiem, ale według mnie Julia choć jest ślicznym imieniem, to nie rozumiem jak rodzice mogą je nadawać teraz dziecku, kiedy na placach zabaw jest pełno Julii, przecież to niekomfortowe dla dziecka. To samo w naszym mieście się dzieje z Amelią, Wiktorią, Jakubem, Bartoszem, Nicolą, Kacprem, Wiktorem – jest mega popularne, praktycznie każdy znajomy co pcha wózek na pytanie „jak ma na imię?” odpowiada, którymś z imion jakie wymieniłem.

  2. moje dziewczyny na równo 32/33 miejsce, czasami tez warto zastanowić się nad połączeniem imienia z nazwiskiem. poczytać trochę „imiennika”, dobrać imię do znaku zodiaku itd. a życie pokaże jak to się ma naprawdę.

Dodaj komentarz