Jak sobie pomóc?
Mimo, że walka z hormonami nie jest równa, istnieje kilka sposobów, które pomogą Ci przetrwać te ciężkie dni. Jednym z nich jest „witaminowe doładowanie”.
W tym trudnym okresie sięgaj częściej po produkty bogate w witaminy z grupy B. Ich niedobory mogą powodować zaburzenia nerwowe i schorzenia układu nerwowego (stąd nerwowość, depresje i kołatanie serca). W dużych ilościach witaminy z grupy B znajdziesz w produktach sojowych oraz zbożowych (ciemne pieczywo, grube kasze, np. jaglana, kiełki pszenicy – witaminy B1, B6), a także mlecznych (maślanka, ser, mleko) oraz mięsnych (witaminy B2, B6). Zwróć szczególną uwagę na witaminę B6, która m.in. stymuluje wątrobę do likwidacji nadmiaru estrogenów, a przez to pozwala utrzymać ich właściwy poziom w organizmie.
Z kolei witamina E, obecna w olejach roślinnych, kiełkach pszenicy, orzechach i ciemnozielonych warzywach liściastych, pomoże jeśli dokucza Ci bolesność piersi (wielu kobietom pomaga także złagodzić bolesne miesiączki).
Źródłem potrzebnego Ci kwasu foliowego są zielone warzywa liściaste, kiełki zbóż, cytrusy, banany, mango i daktyle.
Jeżeli kłopot sprawiają Ci obrzęki i bóle piersi, to powinnaś zadbać o właściwe nawodnienie organizmu. W okresie przedmiesiączkowym zatrzymywanie płynów w organizmie jest zjawiskiem fizjologicznym, stąd też przykre dolegliwości. Z tego powodu powinnaś zdecydowanie ograniczyć spożycie soli kuchennej i rafinowanych cukrów prostych, które to zjawisko dodatkowo wzmagają. Sól zatem mniej niż zwykle, nie dosalaj potraw, unikaj gotowych produktów zawierających glutaminian sodu. Ogranicz spożycie białego pieczywa, ciastek itp. Bóle i obrzęki piersi (mastalgię) można również łagodzić poprzez zwiększenie spożycia nienasyconych kwasów tłuszczowych (oleje roślinne, orzechy, ziarna zbóż). Nienasycone kwasy tłuszczowe zmniejszają wrażliwość organizmu na podwyższone stężenie estrogenu, które odpowiada za obrzęki piersi.
Jeśli zauważyłaś, że pod koniec cyklu cierpisz na wilczy apetyt, pamiętaj by starać się kontrolować zjadane ilości. Nie stosuj restrykcyjnej diety, ale także nie pozwalaj sobie na zbyt wiele. Najlepiej licz zjadane kalorie i zadbaj by nie zjeść więcej niż ok. 200-500 kcal ponad to, co zjadasz zazwyczaj.
Jeśli natomiast masz permanentną ochotę na słodycze, wiedz że sacharoza (cukier, którym słodzimy) powoduje utratę magnezu, a Ty właśnie teraz bardzo go potrzebujesz. Pierwiastek ten, nie bez przyczyny, nazywany jest „antystresowym”. Możesz być pewna, że jego niedobory wyraźnie nasilą u ciebie negatywne objawy syndromu napięcia przedmiesiączkowego. Podobnie jest z żelazem, którego duże ilości tracisz podczas miesiączki. Warto zatem do diety wprowadzić chude mięso, wędlinę, pieczywo pszenne, kaszę. Możesz także przed snem wypić lampkę czerwonego wina.
[smartads]
Kiedy uznasz, że nie potrafisz poradzić sobie z dużym łaknieniem, masz do dyspozycji kilka przekąsek, na które możesz się skusić bez dużej szkody dla Twojej sylwetki:
– jogurt naturalny (możesz do niego dosypać muesli lub płatki owsiane);
– niesolone orzeszki;
– pestki słonecznika oraz dyni;
– niesolony popcorn;
– grahamki;
– surowe warzywa;
– jabłka i inne owoce;
– rodzynki, suszone morele i inne suszone owoce.
Oprócz tego, możesz wykorzystać medycynę naturalną.
Sprawdzone, domowe sposoby na bóle menstruacyjne – napary z ziół. Ich picie powoduje wybiórcze przekrwienie w miednicy mniejszej, a w efekcie redukcję skurczów naczyń, ułatwiając wystąpienie krwawienia miesiączkowego.