Ojcostwo

Och jakżeby to ułatwiło sprawę. Wygląda na to, że jesteś aktywnym ojcem. Jak godzisz życie zawodowe z domowym.
     Ciężko jest to godzić, bo ja jestem w pracy prawe 10h dziennie. Na szczęście to mi przypada w udziale odwożenie córki do przedszkola a wcześniej wspólna pobudka i ubieranie. Jako że pracuję blisko przedszkola, żona wraz z córką odwiedzają mnie po przedszkolu, a później jestem z rodziną od popołudnia do rana. Bez żony nie dałbym rady. Ale staram się by wolne chwile spędzać z dziećmi na tyle, ile to możliwe. Ale wiele jest takich „chwil”, które są przypisane mi jako ojcu. Kąpanie, usypianie, wygłupy itd.
A wyobrażasz sobie być „kurą domową”? Pewnie tak. Większość facetów uważa, że fajnie byłoby tak posiedzieć kilka lat z dziećmi w domu i ponudzić się.
     Mnie się to nawet wydaje miłe. Ale wiem, że stereotyp, że siedzi się w domu z dziećmi i nic nie robi, nie jest prawdziwy. Tym bardziej że moje dzieci należą do ruchliwych i takich, którym nic nierobienie szybko się nudzi. Więc pewnie po jakimś czasie, być może nawet krótkim, byłbym zmęczony. Zwłaszcza że „kura domowa” to i sprzątanie, i gotowanie, i cała reszta, więc wyobrażać sobie wyobrażam, ale póki co jestem szczęśliwy, że żona ma dobre serce dla mnie i wyręcza mnie w wielu tych kwestiach.


Mówi się, że mężczyźni są po to, by przekazywać materiał genetyczny, najlepiej szerokiemu gronu kobiet, a wychowanie to już zupełnie nie ich rola. I jest wielu takich, co wpisuje się w ten kanon, płodzą, odchodzą, zapominają… Jak sądzisz, z czego to wynika? Mężczyźni są genetycznie mniej przywiązani do potomstwa?

[smartads]
     Ja myślę, że odpowiedź na pytanie dlaczego tak jest, byłaby potwierdzeniem czegoś, czego nie ma naprawdę. Podobnie jak jest wielu takich mężczyzn, jest wiele takich kobiet. Sam mam kolegów, którzy albo są ojcami samotnie wychowującymi swoje dzieci, albo musieli na nowo sobie układać życie. Myślę, że to niesprawiedliwy osąd. Na dodatek panujący w opinii społecznej, przez co, w przypadku gdy to ojciec jest tym „dobrym” rodzicem, któremu zależy na dzieciach, często nie ma jak uzyskać praw rodzicielskich i dzieci zostają przy matce.
Dziękuję za rozmowę

Na temat bycia ojcem
z Leszkiem Masklakiem
tatą 5-letniej Zuzi i 8-miesięcznego Franka
rozmawiała Elżbieta Haque

Dodaj komentarz