Kiedy dni robią się tylko odrobinę cieplejsze, większość z nas wyjeżdża nad morze lub nad jezioro. W upalny czas intensywniej poszukujemy ochłody, a akweny wodne są jej doskonałym źródłem. Przebywając w takich miejscach możemy świetnie wypocząć, opalić się, a także spędzić aktywnie czas uprawiając jeden ze sportów wodnych. Aktywności w wodzie są szczególnie lubiane przez dzieci. Pochłonięte zabawą maluchy zazwyczaj nie są świadome zagrożeń z jakimi może wiązać się pobyt w takich miejscach, dlatego to właśnie na nas, dorosłych, spoczywa obowiązek zadbania o ich bezpieczeństwo.
Według statystyk policyjnych w okresie od kwietnia do września 2013 roku w naszym kraju utonęło dokładnie 439 osób. Wśród nich wskazać można wiele przypadków utonięć dzieci i młodzieży do osiemnastego roku życia. W tym miejscu należałoby zadać sobie pytanie o przyczynę takiego stanu rzeczy. Oprócz sytuacji, w których przyczyną utonięcia był alkohol lub brawura młodego człowieka, spora część wypadków związana była natomiast z nieumiejętnością zachowania się w wodzie oraz niedocenianiem niebezpieczeństw związanych z przebywaniem w niej. Odpowiedzialny rodzic powinien przed wyjazdem nad wodę odbyć poważną rozmowę z dzieckiem, szczegółowo określając mu co może, a czego nie powinno robić nad rzeką lub nad jeziorem. Zwrócenie uwagi na zagrożenia jest ważne szczególnie wtedy, gdy pobyt nad wodą wiąże się z uprawianiem takich aktywności jak pływanie łódką, kajakiem lub uprawianie windsurfingu. Dziecko powinno wiedzieć jak zachować się w momencie, kiedy np. kajak się przewróci, a osoby w nim przebywające znajdą się pod wodą. Większość osób wpada wtedy w panikę i traci zdolność realnej oceny sytuacji. Wypadki tego rodzaju często się zdarzają i nasze dziecko musi być tego świadome.
[smartads]
To oczywiście nie wszystko, co możemy zrobić, aby nasze dziecko było bezpieczne w trakcie uprawiania sportów wodnych. Dobrym rozwiązaniem jest także wyposażenie naszego malucha w jakiś gadżet wypornościowy. Najlepsze będą w tym przypadku kamizelki asekuracyjne. Pamiętajmy jednocześnie, że kamizelka asekuracyjna to nie to samo co kamizelka ratunkowa. Jaka jest więc podstawowa różnica? Ta pierwsza przeznaczona jest dla dzieci potrafiących pływać i ma pomóc im utrzymać się na wodzie. Takie kamizelki znajdziemy np. w sklepie sportowym dla dzieci – Asport-Junior. Zakłada się je przez głowę lub zapina z przodu. Dziecko wyposażone w taką kamizelkę bez problemu utrzyma się na powierzchni wody, łatwiej się w niej porusza i nie traci niepotrzebnie sił. Kamizelki ratunkowej powinny natomiast używać dzieciaki, które pływać nie potrafią. Została ona zaprojektowana tak, aby utrzymać tonącego na powierzchni wody i nie pozwolić mu się zanurzyć. Kamizelka utrzymuje więc człowieka w jednym miejscu aż do przybycia służb ratunkowych.
Kamizelki asekuracyjne dla dzieci jakie znajdziemy we wspomnianym wcześniej sklepie mają podobną wyporność jak kamizelki ratunkowe. Są jednak dużo lżejsze i nie krępują ruchów, przez co są bardziej wygodne dla dziecka. Sprzęt ten zwykle dostosowany jest do potrzeb użytkowników. Posiada zatem różne kształty. Dla przykładu, kamizelki asekuracyjne używane przez kajakarzy powinny być nieco krótsze, aby dziecko mogło czuć się w nich komfortowo siedząc w kajaku.
Zastosowanie kamizelek asekuracyjnych na pewno podniesie poziom bezpieczeństwa naszego dziecka. Jeżeli dodatkowo będzie ona ciekawa wizualnie, nasza pociecha jeszcze chętniej będzie ją zakładać. Pamiętajmy jednak, że nawet najlepsza kamizelka nie jest w stanie zastąpić uwagi rodzica. Na wodny odpoczynek wybierajmy więc miejsca sprawdzone, kontrolowane przez odpowiednie służby ratownicze.